niedziela, 9 marca 2014

Kuracja lipidowal pod prysznic Ziaja






Przedstawiam Wam myjące cudo, przeznaczone do skóry bardzo wrażliwej i alergicznej, marki Ziaja. A konkretnie jest to kuracja lipidowa, fizjoderm, kremowa baza myjąca.
Zacznijmy od tego, co to są "lipidy"... Wikipedia wyjaśnia nam, że:

"Lipidy (lípos – tłuszcz) – szeroka grupa występujących w naturze związków chemicznych. Zaliczają się do nich tłuszczewoskisterole, tak zwane rozpuszczalne w tłuszczachwitaminy (jak witaminy A, D, E, K), monoacyloglicerolediacyloglicerolefosfolipidy i wiele innych grup. Główne biologiczne funkcje lipidów to magazynowanie energii, tworzenie błon biologicznych i udział w przesyłaniu sygnałów."

Jak widać jest to bardzo ważna warstewka na naszej skórze, i gdy ją utracimy to jest nie wesoło. Skóra stanie się wrażliwa, delikatna, bez ochrony. I własnie ten myjący cud ma na celu poprawę stanu naszego lipidowego płaszczyka ochronnego, a czy zadanie wykonał, zaraz się przekonacie.

Zacznijmy jednak od odpakowania. Bardzo praktyczna pompka, dzięki której kosmetyk wystarczył mi na ponad miesiąc, a stosowałam go codziennie, więc jest bardzo bardzo bardzo wydajny. No i sama butla jest w bardzo "ziajowym" stylu, okrąglutka, grubiutka, stojąca butla. Duża, bo pojemności ma aż 400 ml. Czytelna etykieta, wszystko biało szare, wydaje się być bardzo czyste i sterylne :) A na pewno pasuje do każdej łazienki, prosta forma i dwa kolory to bardzo skromne i ładne opakowanie.




Z informacji zawartych na opakowaniu dowiemy się w zasadzie wszystkiego. Co to za produkt, jakie ma działanie, jak stosować. Ja dowiedziałam się sporo i więcej pytań nie mam. A ponieważ ostatnio moja skóra płata mi figle, i raz jest sucha i podrażniona, raz normalna, a innym razem wysypana przez stado kropek... eeehh. Dobrze że w moje ręce wpadł ten kosmetyk, bo własnie bardzo czegoś takiego potrzebowałam do ogólnej regeneracji i poprawy stanu skóry, żeby wróciła do normy, i mimo że ja katuje trzy razy w tygodniu nadmiernym poceniem przy okazji fitnessu i wylewania z siebie siódmych potów, to zawsze po tym idę pod prysznic, z tym że niewiele to już dawało, bo skóra reagowała jak chciała, za każdym razem inaczej. Ale teraz gdy prawie półtora miesiąca myłam się tylko i wyłącznie tym cudem to efekt jest, krostek mnie, swędzenia, pieczenia i podrażnienia brak. Skóra delikatnie miękka i czysta. Jestem bardzo zadowolona, tym bardziej że jest to kosmetyk przyjemny w stosowaniu, nie pachnie, nie pieni się jak szalony, jest delikatny i miły jak balsam. 



Skóra miękka, dobrze chroniona, kosmetyk wydajny - ja zadowolona :) same plusy. Dlatego polecam, tym bardziej że to stara dobra Ziaja, nie za droga i bardzo dobra. 

Pewnie każdy zna jakieś produkty Ziaji, ale czy ją lubicie? Ja lubię, raz bardziej raz mniej, ale tym razem produkt naprawdę rewelacja. produkt na miarę kosmetyku aptecznego.

Dziękuję że czytacie i zapraszam do zostawienia po sobie komentarza, będzie mi bardzo miło i poznam się z wami i waszymi opiniami bliżej :) 

Miłego dnia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło że podzielisz się ze mną swoim zdaniem ;) A jeśli nie chcesz nic pisac to zaobserwuj blog, będziesz na bieżąco z moją pisaniną :) Dziękuję i pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...