poniedziałek, 10 marca 2014

Chorągiewki do dziecięcego pokoju DIY zrób to sam :)




Jakże modna ostatnimi czasy ozdoba - girlanda z chorągiewek, która podbija internet i sklepy z ręcznie robionymi rzeczami - podbiła i moje serce... Ale ja ich nie kupiłam... Jestem dumna z siebie i z chorągiewek bo zrobiłam je od początku do końca sama! :) Tyle koło nich chodziłam, chciałam kupić, przeglądałam internet, ale stwierdziłam że nie jest to trudne i mogłabym zrobić sama, ale tak się bałam, że coś nie wyjdzie, a tu proszę, udało się (!) w jeden wieczór stworzyć takie cudo... I zaraz Wam powiem jak je zrobić ;)

Zacznijmy od początku....

Do stworzenia takich lub podobnych chorągiewek wykorzystałam: 

---> Materiał, u mnie był to od razy wielokolorowy materiał, więc miałam ułatwione, bo z jednego materiału wycięłam różnokolorowe chorągiewki. Mój materiał kiedyś był poszewką na kołdrę, ale z moją pomocą zamienił się m.in w zasłonę do pokoju dziecka, a z kawałka który mi został wyczarowałam jeszcze dwa cuda, m.in właśnie te chorągiewki. Materiał, a w zasadzie uszyta już zasłona wygląda tak:




  • ------> Poza materiałem potrzebujemy jeszcze tasiemkę materiałową, ale jeśli jej nie mamy, to tragedii nie ma, bo możemy zrobić ją z materiału który już mamy ;)


  • ------> Potrzebne nam będą akcesoria do szycia, czyli iła, nitka i nożyczki. Przyda się tez miara krawiecka. Ja przyznam się bez bicia że posiadam maszynę do szycia i nie omieszkałam z niej skorzystać ;) Co znacznie przyśpieszyło pracę, ale nie jest to narzędzie konieczne, bo można również szyć ręcznie. 


  • ------> Warto również zmierzyć miejsce w którym zawiesimy nasze chorągiewki. Tak więc potrzebny nam jest wymiar z zapasem, bo dekoracja ładniej wygląda gdy wisi sobie luźno, nie naciągnięta jak linia energetyczna ;) 



Przejdźmy do wykonania:

  • ---> Z materiału wycinamy trójkąty,  ile chcemy, i jakie chcemy. Girlanda wygląda okazale gdy jest ich około 10 sztuk. Wycinamy jeden i przykładając go do kolejnego miejsca na materiale wycinamy następny. dzięki temu nasze kawałki będą podobnej wielkości. Każde dwa kawałki będą zszyte i stworzą jeden trójkąt gotowy do girlandy. Ja miałam materiał pościelowy w związku z czym od razu złożyłam go wzdłuż szwu i miałam obie warstwy za jednym cięciem ;) Wycięte trójkąciki wyglądały tak: 





A materiał który mi po nich pozostał wyglądał tak:





  • ---> Kolejny krok to złączenie dwóch i obszycie (na lewej stronie!!!) każdego elementu chorągiewki, pozostawiając kawałeczek, dosłownie 1 cm niezaszytego miejsca, żeby można było je potem wywinąć na prawa stronę. Tą czynność powtarzamy na każdej parze trójkącików ;) Szyłam biała nitką, trzeba się przyjrzeć żeby ją zobaczyć. 






  • ---> Wywijamy uszyte kawałki na prawą stronę.






  • ---> W tym momencie będziemy naszywać trójkąty na tasiemkę, lub uszyty pasek materiału. Ale najpierw "na sucho" układamy swoje kawałki przy tasiemce i rozplanowujemy czy naszyjemy trójkąty jeden przy drugim czy zostawimy odstępy. Ja zdecydowałam że zostawię ok 2 cm odstępy między chorągiewkami, żeby całość była dłuższa. Ale to już pozostaje kwestią gustu.



  • ---> Zszywamy czy jak kto woli naszywamy wywinięte już na właściwą stronę trójkąty na tasiemkę, jeden za drugim równiutko, powoli, i powstaje nam taki oto twór który już przypomina girlandę chorągiewek ale jeszcze nie wygląda za dobrze...






  • ---> Przychodzi czas na ostatnie szlify. Żelazko w rękę i jedziemy ;) Trzeba upiększyć nasze dzieło i wyprasować je. Wierzcie mi lub nie, ale rzeczy wyprasowane zawsze są ładniejsze. Także powolutku prasujemy każdy kawałek, tasiemkę też i gotowe! Możemy zawieszać w upatrzonym miejscu na ścianie ;) 




Efekt moim zdaniem baaaardzo zadowalający ;) Jestem dumna z siebie że się podjęłam, a jednocześnie jestem zła że nie zrobiłam tego wcześniej... Zdobią teraz pokoik mojego dziecięcia, i chociaż ma on dopiero półtora roku to mam nadzieję że mu się podobają ;) Bardzo delikatna dekoracja zdobi dość pustą ścianę dodając jej uroku i dziecięcej radości. Bardzo prosta sprawa, dlatego zachęcam was do robienia takich rzeczy. Nie używana od dawna poszewka na kołdrę dostała drugie życie. Zdjęcia robiłam wieczorem, więc nie są idealnie, ale ważne że chorągiewki widać, a że ozdoba idealnie pasuje kolorem i fakturą to już musicie mi uwierzyć na słowo ;)  Jest niewątpliwą ozdobą pokoju, a jednocześnie delikatna i urocza, ale co najważniejsze zrobiona przeze mnie. 
Ode mnie dla mojego syna <3 



Dziękuję że mnie czytacie i zapraszam do zostawienia po sobie komentarza, będzie mi bardzo miło że poznam się z Wami i Waszymi opiniami bliżej :) Na pasku po prawej stronie bloga znajdziecie szybkie menu przez które możecie zaobserwować blog albo polubić profil na Facebooku. Dziękuję ;* i życzę miłego dnia! ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Skoro już tu jesteś to zostaw po sobie ślad, będzie mi bardzo miło że podzielisz się ze mną swoim zdaniem ;) A jeśli nie chcesz nic pisac to zaobserwuj blog, będziesz na bieżąco z moją pisaniną :) Dziękuję i pozdrawiam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...